21 października 2013

od Astry




Szłam korytarzem zamku, gdy zobaczyłam leżącą na podłodze dziewczynę. Podbiegłam do niej i kucnęłam przy niej. Zawołałam strażnika, który pomógł mi ją zanieść do jednej z komnat. Usiadłam na krześle obok niej i czekałam aż się ocknie. W końcu zobaczyłam jak otwiera oczy.
- Ostrożnie. - powiedziałam spokojnie i podałam jej szklankę z wodą.
(Alyson?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz