30 października 2013

od Damien'a

Po tym jak mój starszy brat opuścił zamek udałem się do ojca. Nic mu się nie stało poza drobnym niegroźnym rozcięciem.
- Jak się czujesz ojcze? - zapytałem siadając obok łóżka
- Ja nie mam już syna - powiedział tępo wpatrując się przed siebie
- Ojcze tak nie można.. - zacząłem
- Cisza - walnął pięścią w łóżko - Sprzeciwił się woli ojca, woli króla oraz wystąpił zbrojnie - powiedział - Nie ma już tu czego szukać
- Nie wiedział co robi - próbowałem go wybronić
- Bzdura - prychnął podnosząc się z łóżka - Dobrze wiedział.. - zapewnił
- Ojcze zrozum..
- Cicho bądź - podniósł ton - Nie próbuj mi nic o nim mówić, nie znam go, jeżeli jeszcze raz spróbujesz go usprawiedliwić to ty również możesz się stąd zabierać
- Tak ojcze - powiedziałem spuszczając wzrok
- Nie zawiedź mnie chociaż ty - odparł już spokojnym tonek łapiąc za ramię
- Nie zawiodę - zapewniłem
[...] - Wiesz gdzie może być Lucas? - zapytałem jednej z jego służących
- Nie książe - odrzekła
- Nie musisz tak na mnie mówić - westchnąłem gdyż zawsze mnie to drażniło że inni traktują mnie specjalnie
- Oczywiście - skłoniła się i zabrała się do zamiatania
Pobiegłem do koniuszego. Sądziłem że chociaż on coś wie
- Wyruszył na północ - odparł patrząc się w kierunku bramy - Zdążył zabrać tylko Travisa
- Nie wiesz gdzie dokładnie zmierzał?
- Niestety nie i bardzo mu współczuję, jako jedyny zdobył się aby sprzeciwić się królowi w dobrej sprawie
- Też tak uważam - skinąłem - Dochowasz tajemnicy?
- Oczywiście - przytaknął opierając się o drewnianą belkę
- Dziś w nocy przygotujesz Night'a - rzekłem - Wezmę potrzebne rzeczy i wyruszę za nim
- Nie możesz, co by powiedział ojciec?
- Na pewno nie będzie zadowolony, ale nie mogę zostawić tak brata
- Wkurzy się
- Doskonale o tym wiem - westchnąłem
- Nic mu nie powiem - zapewnił
- Dziś po północy - powiedziałem biegnąc w stronę zamku
(C.D.N)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz