Jechałem konno przez miasto sprawdzając czy wszystko w porządku, gdy podjechał do mnie wysłannik króla.
- Usui, posłano mnie po ciebie.
- Kto wzywa?
- Księżniczka Lussy. - powiedział, a ja od razu zawróciłem konia i pojechałem na zamek. Zszedłem z konia i wszedłem do jednej z sal, gdzie zobaczyłem księżniczkę.
- Księżniczko Lussy. - skłoniłem się. - Przybyłem jak prosiłaś.
(Lussy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz