Aha, więc jestem na zamku pomyślałam jednak mnie nie porwał ale moja biedna rodzina... Muszę jak najprędzej nauczyć się walczyć i pomścić ją. Mam nadzieję że znalazłby się jakiś rycerz, który by mnie tego nauczył. Moje rozmyślania przerwała wchodząc ta dziewczynka z medyczką.
(Charlotte?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz