Chodziłam wieczorem po ogrodzie patrząc na gwiazdy.
Jednak nagle usłyszałam czyjeś granie a potem, ten ktoś się zapytał.
Wyjrzałam z krzaków i spojrzałam na chłopaka.
No tak książę, ciekawe co on tu robi.
-Przepraszam Książę nie chciałam Cię wystraszyć-powiedziałam
(Matthew?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz