Patrzyłem przez chwilę na księżniczkę, a potem kiwnąłem głową.
- To było głupie, ale przynajmniej teraz wiesz jak jest.
- Tak. - szepnęła i spojrzała na mnie.
- Pozwól, że przez resztę twojego spacerowania będę Ci towarzyszył jako rycerz. Będzie lepiej, byś nie chodziła sama po mieście.
(Lussy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz