- Nie książę. - powiedziałam szybko. Zaczynałam się czuć niezręcznie w takiej sytuacji. - Chyba powinnam już iść i znaleźć księżniczkę Charlotte.
- Jest w swoim pokoju.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się, skłoniłam i poszłam do pokoju młodej księżniczki.
(Charlotte?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz