19 października 2013

od Usui

Widziałem jak szczęśliwa jest Lussy. Nikt jej tu nie rozpoznawał, gdy nie kręciło się wokół niej tylu rycerzy i dam. W końcu gdy zaczęło się robić późno podszedłem do niej.
- Księżniczko, powinnaś już wracać. - powiedziałem.
- Nie chcę jeszcze.
- Jesteś bez ochrony, a ja nawet nie jestem twoim rycerzem. Dla własnego bezpieczeństwa, wolę cię odstawić na zamek.

(Lussy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz